Trafiłem niedawno na odcinki Sondy, puszczane na TV Historia (a może TVP Historia?), i aż mi się łezka w oku zakręciła. Takie nasze Discovery Channel, ale sprzed trzech dekad!
Dwaj magicy zdołali pod komunizmem zbudować i wyemitować genialny program naukowy, wyprzedzający jakiekolwiek Discovery czy NatGeo o 20-30 lat. Widzowie polscy lat 70ych lub 80ych (w tym ja), dostawali cotygodniową dawkę wiedzy o najdziwniejszych kwestiach naukowych lub o tym co działo się poza granicami kraju w nieznanym nam wyścigu technologicznym.
.
Już wtedy miałem szajbę na punkcie technologii, wspartą pasją do SciFi, wiec każdy odcinek oglądałem religijnie, znikając z podwórka lub boiska by tylko łyknąć trochę więcej wiedzy technicznej. Koledzy nie rozumieli tłumaczenia „bo, wiecie… Sonda”, chociaż praktycznie wszyscy wiedzieli o jaki program chodzi – w tamtych czasach, przy 2 kanałach telewizji, nie było dużo okazji do ominięcia czegokolwiek.
Wiele osób pamięta Kurka i Kamińskiego jak się ze sobą sprzeczali (w naukowy i kulturalny sposób), podczas co-programowych dyskusji , w których jeden reprezentował sceptyka a drugi entuzjastę danej teorii, pomysłu, technologii. Dzięki ograniczeniom finansowym, wiele ilustracji lub pokazów robionych było bardzo prostymi środkami, przez co były niesamowicie skuteczne w kształceniu widzów, nawet tych opornych na wiedzę.
Nawet ci, którzy nie byli fanami, przystanęli na chwile w swoim codziennym życiu, gdy obaj prowadzący, Zdzisław Kamiński i Andrzej Kurek zginęli w wypadku samochodowym, w całkiem głupich zresztą okolicznościach, odbierając pasjonatom techniki jedno z najważniejszych wtedy okienek na świat.
Nie ma osoby w dziennikarza lub naukowca, który zaprzeczyłby stwierdzeniu, że 29 września 1989 Polska straciła dwóch niesamowitych ludzi, którzy mieli przed sobą dekady dalszego kształcenia, kształtowania i uświadamiania Polaków.
Wiecej o Sondzie tutaj